30 maja 2015

Olejowanie paznokci.

Witajcie kochane :) Jeszcze kilka dni temu pokazywałam Wam na Insta moje paznokcie KLIK , które pozornie miały się całkiem nieźle. Dlaczego pozornie? Wystarczyło 2 dni w pracy, i straciłam je wszystkie i to do bólu, niektóre były już tak przyrośnięte że jak złamałam to myślałam że się popłaczę. :( Dlatego z powodów estetycznych i pewnych innych (o których jak się uda na pewno Was poinformuję)  postanawiam przez miesiąc, codziennie na noc je olejować, na początek będzie to olej rycynowy, dalej się zobaczy co mi wpadnie w łapki. Na dzień dzisiejszy (po pierwszym olejowaniu na noc) paznokcie wyglądają tak:

Lewa Ręka
Prawa Ręka
Paznokcie przede wszystkim są bardzo suche, przebarwione, mają dużo nierówności, są postrzępione rozdwajają się, kruszą.
Mam nadzieję, że olejowanie przyniesie upragniony efekt.

Także czekajcie na aktualizacje. A ja uciekam kończyć obiad :)

Buziaki!!



10 komentarzy:

  1. Łał, o olejowaniu paznokci nigdy nie myslalam :) pozdrawiam, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja przeglądając blogi, jestem pod wrażeniem efektów :)

      Usuń
  2. Ciekawe jak się to olejowanie sprawdzi, czekam na update :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja specjalnie paznokci nie olejuję, ale olejuję twarz i przy okazji pzanokcie też korzystają ;p i muszę przyznać, że rzeczywiście to działa, bo moje paznokcie juz się nie rozdwajają i nie łamią :)
    Malinowe Ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja liczę głównie na to, że się właśnie wzmocnią :)

      Usuń
  4. Olejowania jeszcze nie próbowałam, zwykle opieram się tylko na odżywce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi właśnie odżywki nie pomagają na dłuższą metę. Jedynie 8w1 działała. Ale ostatnio odczuwałam jakąś nadwrażliwość więc wolę nie ryzykować :)

      Usuń
    2. U mnie też 8w1 świetnie działa, ale niedługo mi się kończy i będę testować czarną z Golden Rose, podobno jest świetna :)

      Usuń
  5. Jeszcze nigdy nie próbowałam tego robić, a na dodatek dopiero niedawno zaczęłam zapuszczać paznokcie.
    Czekam na update:)

    Zapraszam do mnie, jeśli Ci się spodoba- zaobserwuj:
    KLIK--> http://julia-iggy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, tak to właśńie jest, że po niektórych eksperymentach trzeba paznokcie wzmacniać i to długo. Ja sama męczę się teraz po żelowych, żeby mogły sie one znowu stać wzorem do naśladowania. A tak poza tym - bierzesz udział w konkursie? https://www.facebook.com/klubmilosniczekpieknychpaznokci/photos/a.282628315251447.1073741828.271390773041868/448062495374694/?type=1

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz :)
Każdy czytam z uśmiechem, i na każdy staram się odpowiedzieć.:)
Cieszę się, że znaleźliście czas na mojego bloga, zawsze staram się odwdzięczyć tym samym :)

Luśka :)