Witajcie, w ten piękny słoneczny poranek. Dzisiaj przychodzę do Was wyjątkowo (bo jakoś dawno nie było) z postem lakierowym. Lakier, który chcę Wam dziś przedstawić nabyłam podczas pobytu w niemczech w tamtejszym Netto. Technic w kolorze perfect pink, urzekł mnie już z półki. Ale nawet w połowie w buteleczce nie jest tak ładny jak na paznokciach. Mimo nazwy, jest to według mnie bardziej czerwień, przełamana delikatnie różem. Pięknie się prezentuje. Niestety po takim czasie nie pamiętam ile kosztował, na pewno nie była to jakaś zawrotna suma.
Może trochę o samym lakierze:
Lakier ma dosyć rzadką konsystencję ale jest bardzo dobrze napigmentowany, więc dwie cienkie warstwy w zupełności wystarczają. Mimo swojej rzadkiej konsystencji lakier nie ma tendencji do rozlewania się na skórki. Zdecydowanie, jeśli kiedyś go gdzieś spotkacie, Polecam :)
I czas na zdjęcia:
I zdjęcie w sztucznym świetle:
Zdjęcia robione kilka miesięcy temu :)
Gdyby nie podpis i opis, pomyślałabym, że to czerwień! :D pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńja też myślałam najpierw, ze to czerwień. ale kolorek fajny ;)
OdpowiedzUsuńświetny kolor, uwielbiam takie odcienie. No i ja też myślałam z początku że to czerwień, co nie zmienia faktu, że nadal mi się podoba bardzo :)
OdpowiedzUsuńdo różu mu daleko, ale kolor ma świetny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek, choć dla mnie też wpada bardziej w czerwień niż w róź :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi jeden z lakierów Essie. Ja w Netto kiedyś kupowałam takie tanie lakiery i sprawdzały się bardzo ok, mam jeszcze ich sporo. Używam je najczęściej do wzorków.
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjęciu wygląda jak czerwień, ale na ostatnim widać, że to piękna malina. ;]
OdpowiedzUsuńAle śliczny kolor :)
OdpowiedzUsuń