Kilka słów, co byście o mnie nie zapomnieli ;)

Nie mam dziś nic do pokazania, więc tylko popiszę, żeby było wiadomo, że żyję. Miałam trochę wolnego, przyszły święta minęły święta, ja znów mam wolną chwilę. I wychodzi na to, że im więcej czasu mam, tym mam go mniej. Nie wiem czy rozumiecie. Ciągle sobie obiecuję, że to już teraz zaraz, a to albo śpię do południa, albo szwankują baterie, albo po prostu leżę i leniuchuję. I choć piękną wiosnę mamy tej zimy, nie czuję tego, tak po prostu w tym roku nie czuję. Święta minęły mi szybko, a jednak czegoś w nich brakowało. Teraz Sylwester oby był lepszy, bo przecież jaki sylwester taki cały rok. Choć moja babcia upiera się, że to chodzi o wigilię :) Jak kto woli, ja tym czasem spadam relaksować się, pozaglądać na Wasze blogi, obejrzeć ulubione vlogi. I wrócę niedługo. I skopcie mi dupcię, żebym się wzięła w garść.



Tu jeszcze świątecznie z prezentem od kolegi, który stwierdził, że nie miałam dzieciństwa skoro nie wiem jak te gwiazdki smakują ;o (p.s koszula nie była zamierzona ) :D

Buziaki :*