Ostatnio były prawie, że bożonarodzeniowe paznokcie to dzisiaj na odwrót. Wakacyjnie piękny, pomarańczowy neon. Kolejny prezent Vipera nr 819. Oczywiście jak to neonki, 3 warstwy lakieru to minimum. Bez wysuszacza ani rusz, ale kolor rekompensuje wszelkie niedogodności. Jest to jeden z lakierów, na które w sklepie może bym i spojrzała, ale raczej sama bym nie kupiła. Dlatego lubię takie prezenty. Jak pewnie zauważycie, spiłowałam paznokcie na krótko i na kwadrat. Okrągłe są nie dla mnie, osobiście w takiej długości czuję się najlepiej, ale za każdym razem próbuje je zapuścić i sprawdzić jakie jest ich maksimum ( i moje;)). Niestety zawsze mi się gdzieś jeden zadrze, no ale może w końcu się uda. A teraz zdjęcia, zatrzymajmy trochę lata.

aparat trochę zjadł neonowość, ale myślałam, że będzie gorzej. Zapraszam Was też na rozdanie na blogu bottle of happines, link znajdziecie tutaj >>klik<<
piękny kolor :) lubię takie neonki :D
OdpowiedzUsuńJa też, dzisiaj nie mogę się napatrzeć na swoje pazurki ;)
UsuńAle śliczny kolor ! :)
OdpowiedzUsuńfakt, piękna żarówa ;)
Usuńwow jak kolor :D
OdpowiedzUsuńDaje po oczach :D
Usuń