Sto tysięcy zachodów słońca, w które chcę się gapić <3
Dzisiaj pokaże Wam miejsce w którym spędziłam sporo czasu, w przeciągu ostatniego roku. Zarówno pracując jak i dobrze się bawiąc. Miejscem tym jest niewielka niemiecka wieś, oddalona od Berlina o około 30 kilometrów: Wesendahl. Takie moje małe miejsce na ziemi ;-)
Zdjęcia pochodzą z okolic pobliskiego ZOO w którym wychowują się zwierzątka znalezione, lub podarowane. Najfaniejszym pomysłem jest to że jeżeli tylko mamy ochotę możemy pójść pobawić się z kotkami, zabrać psa na spacer. Myślę że to bardzo dobre rozwiązanie dla ludzi którzy na codzień nie mogą mieć zwierząt bo na przykład pracują. :)
Lusia! ;*
super miejsce :)
OdpowiedzUsuńobserwuje i pozdrawiam http://zycienaobcasach.blogspot.com/
nie zaprzeczę :) i zaraz odwiedzę Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuń